24 stycznia mija 10 lat od śmierci Waldemara Goszcza - wokalisty, aktora i modela, a przede wszystkim "naszego Waldka". Miał 29 lat. Zginął w wypadku samochodowym pod Ostródą. Razem z nim podróżowali również aktor Radosław Pazura i muzyk Filip Siejka - obaj zostali wówczas ranni.
Waldek urodził się 14 grudnia 1973 roku w Wolborzu. Już jako nastolatek interesował się muzyką, tańcem i sportem. Występował w zespołach muzycznych i tanecznych działających przy wolborskim Domu Kultury, potem zaś w Piotrkowie. Był również bardzo dobrym uczniem Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Wolborzu, gdzie odnosił duże sukcesy sportowe. Swoją przyszłość wiązał właśnie ze sportem wybierając AWF w Poznaniu. Jednocześnie stawiał swoje pierwsze kroki w modelingu.
Drzwi do kariery otworzył Waldkowi w 1993 roku konkurs Twarz Roku. Dzięki niemu wolborzanin stał się bardzo popularny. Wystąpił w wielu reklamach. Brał udział również w pokazach mody znanych projektantów, m.in. Nino Ceruttiego, Muglera czy Nikosa.
Dużą sławę przyniósł Waldkowi polsatowski serial "Adam i Ewa", w którym grał główną rolę. Muzyka była kolejną, obok sportu i aktorstwa, pasją, której oddał się niemal całkowicie.
"Chciałbym śpiewać o radości życia, bo wokół ludzie mają dużo problemów, gdyż sytuacja w Polsce nie jest najlepsza, więc zamiast dołować, chcę śpiewać o przyjemnych rzeczach i oderwać ich od szarej rzeczywistości" - powiedział kiedyś Waldek w jednym z wywiadów.
W 1997 roku założył wraz z Markiem Sośnickim boysband Hi Street. Rok później wydał z tym zespołem debiutancką płytę. W listopadzie 2001 roku wydał solową płytę pt. "Waldek Goszcz". Występował na wielu koncertach i festiwalach, m.in. w Opolu. Gościł również i u nas podczas "Dni Wolborza" w 2002 roku, skupiając wierne rzesze fanów.
Waldek i jego zespół wraz z TVP 2 byli inicjatorami i twórcami hymnu akcji "I Ty możesz zostać św. Mikołajem". Był człowiekiem wielkiego serca, społecznikiem, który nie szczędził czasu ani własnych pieniędzy, by pomóc innym potrzebującym. Stąd też, odbywające się w pierwszych latach po jego śmierci, koncerty w wolborskim Domu Kultury poświęcone jego pamięci, miały charakter charytatywny.
Nigdy nie zapominał o swoich korzeniach i zawsze chętnie wracał do Wolborza, nie tylko fizycznie, ale i we wspomnieniach, rozmowach i licznych wywiadach.
W naszej pamięci Waldek pozostanie na zawsze "chłopakiem z Wolborza"- miłym, ciepłym, z serdecznym uśmiechem na twarzy, bez zbędnego "gwiazdorzenia".
W takich wspomnieniach nie sposób nie przytoczyć słów jego piosenki pt. "Odejdę jak letni deszcz", które stają się tak boleśnie aktualne:
"Odejdę jak letni deszcz
Po cichu zniknę w dali
W deszczu nie widać łez
Rozpłyną się jak szept
(….)
Do widzenia
Choć w to nie wierzę już
A wspomnienia
Na kroplach spadną z chmur (…)
Drzwi do kariery otworzył Waldkowi w 1993 roku konkurs Twarz Roku. Dzięki niemu wolborzanin stał się bardzo popularny. Wystąpił w wielu reklamach. Brał udział również w pokazach mody znanych projektantów, m.in. Nino Ceruttiego, Muglera czy Nikosa.
Dużą sławę przyniósł Waldkowi polsatowski serial "Adam i Ewa", w którym grał główną rolę. Muzyka była kolejną, obok sportu i aktorstwa, pasją, której oddał się niemal całkowicie.
"Chciałbym śpiewać o radości życia, bo wokół ludzie mają dużo problemów, gdyż sytuacja w Polsce nie jest najlepsza, więc zamiast dołować, chcę śpiewać o przyjemnych rzeczach i oderwać ich od szarej rzeczywistości" - powiedział kiedyś Waldek w jednym z wywiadów.
W 1997 roku założył wraz z Markiem Sośnickim boysband Hi Street. Rok później wydał z tym zespołem debiutancką płytę. W listopadzie 2001 roku wydał solową płytę pt. "Waldek Goszcz". Występował na wielu koncertach i festiwalach, m.in. w Opolu. Gościł również i u nas podczas "Dni Wolborza" w 2002 roku, skupiając wierne rzesze fanów.
Waldek i jego zespół wraz z TVP 2 byli inicjatorami i twórcami hymnu akcji "I Ty możesz zostać św. Mikołajem". Był człowiekiem wielkiego serca, społecznikiem, który nie szczędził czasu ani własnych pieniędzy, by pomóc innym potrzebującym. Stąd też, odbywające się w pierwszych latach po jego śmierci, koncerty w wolborskim Domu Kultury poświęcone jego pamięci, miały charakter charytatywny.
Nigdy nie zapominał o swoich korzeniach i zawsze chętnie wracał do Wolborza, nie tylko fizycznie, ale i we wspomnieniach, rozmowach i licznych wywiadach.
W naszej pamięci Waldek pozostanie na zawsze "chłopakiem z Wolborza"- miłym, ciepłym, z serdecznym uśmiechem na twarzy, bez zbędnego "gwiazdorzenia".
W takich wspomnieniach nie sposób nie przytoczyć słów jego piosenki pt. "Odejdę jak letni deszcz", które stają się tak boleśnie aktualne:
"Odejdę jak letni deszcz
Po cichu zniknę w dali
W deszczu nie widać łez
Rozpłyną się jak szept
(….)
Do widzenia
Choć w to nie wierzę już
A wspomnienia
Na kroplach spadną z chmur (…)
Artykuł ten pochodzi ze strony: http://www.wolborz.ugm.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=561:wspomnienie-o-waldku-goszczu&catid=1:archiwum-wydarze&Itemid=68
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz